Dualizm jest wpisany w naszą cywilizację. Dobro i zło, sacrum i profanum… Ale cała ta walka odbywa się przecież w ramach poszukiwania jakiejś jedności. W ramach szukania „prawdy” czymkolwiek ona obecnie jest. Poszukiwania jakiejś zgodności czy też harmonii. Tym jest Myriad Duo. Dwoma strumieniami płynącymi by stać się jednym. Poszukiwaniem. Ale zarazem pławieniem się w sprzeczce. Zabawą równoległością. Intuicyjnym wysnuwaniem wszystkich możliwych konsekwencji z tego dwustronnego równania. Świadome i intensywne instrumentalne współbycie. Opowiadanie choć nie uleganie nastrojom. Szukanie zgodności, ale też kantów i odrębności. Duet jest jedną z najciekawszych formacji improwizowanych – dialog jest tu w pełni widoczny, instrumentalista nie ma się gdzie ukryć przed słuchaczem ani tym bardziej przed partnerem. Tu trzeba być świadomym każdego dźwięku i każdej sekundy obecności. Tym bardziej, że nie opieramy swej gry na żadnym z góry założonym stylu.
Dominik Strycharski
Moją muzyczną działalnością z Dominikiem rządzi przypadek. Przypadek w takim rozumieniu tego terminu, że okoliczności doprowadzające do konkretnego zdarzenia, nie są w żaden sposób przez nas kontrolowane, czy aranżowane. Przypadkowe były nasze spotkania na przestrzeni ostatnich kilku lat, przypadkowy był też nasz pierwszy wspólny koncert, który do dzisiaj jest w mojej pamięci. W takim też znaczeniu muzyka na płycie również jest dziełem przypadku. Nie była w żaden sposób wcześniej przygotowywana, nawet nie rozmawialiśmy o ewentualnych zamierzeniach, dotyczących tego, co możemy, czy chcemy zagrać. Po prostu, weszliśmy na scenę krakowskiego klubu Literki i zaczęliśmy grać słuchając się niezwykle intensywnie. I to jest właśnie siła tego projektu, przez swą całkowitą spontaniczność i przypadkowość niesie on ze sobą niezliczoną ilość możliwości. Prawdziwy MYRIAD możliwości!
Rafał Mazur